wtorek, 26 listopada 2013

10 ROZDZIAŁ

TAKA TAM ROcZNICA 10 rozdzaił ;D MIŁEGO CZYTANIA <33





Babcia się zgodziła od razu i nawet rozważała czy nie wziąć kogoś jeszcze. Ale kogo, tak myślałam sobie w duchu. Udawał że jeszcze śpię by nie przerywać im rozmowy, której bacznie się przysłuchiwałam. Nie lubiłam podsłuchiwać ale jak tu inaczej. Zasnąć, nie zasnę, a tak wygodnie leży mi się na kolanach Mika, że mogłabym leżeć i leżeć wieczność. Michael nagle podniósł rękę i przesunął moje włosy między palcami. Trochę ciarki mi przeszły bo się przestraszyłam ale potem to uczucie było boskie.
- Ale Diana ma cudne włosy !- powiedział Michael do babci.
- Tak, najładniejsze z rodziny- uśmiechnęła się babcia. Michael uroczo przygryzł wargi.
- Co miałaś na myśli mówiąc, że kogoś jeszcze ? – zapytał nerwowo Mike.
- Bo wiesz – zaczęła babcia- Diana ma tylu wspaniałych przyjaciół, którzy by Ciebie na pewno nie wydali i też są twoimi fanami – babcia się uśmiechnęła kończąc zdanie. Nagle poczułam takie dziwne uczucie od Michaela, jakby trochę się bał.
- yyyy .. nwm może porozmawiam z Dianą na ten temat. – powiedział Michael. – Pójdę ją odprowadzić do domu – dodał i uśmiechnął się. Cieszyłam się z tego, że odprowadzi mnie do mojego domu, babcia właśnie wstała żeby posprzątać po herbacie. Chciał się podnieść ale babcia wskazała na mnie i powiedziała żeby siedział. Michael spojrzał na mnie, a ja nie mogłam ze śmiechu bo patrzał na mnie a ja zamykałam oczy. Mike dotknął mojego policzka, a ja przekręciłam się na drugą stronę, żeby nie było, że cały czas w tej samej pozie śpię. Michael szybko odsunął rękę bo się przestraszył. Postanowiłam, ze już wstanę.
- Jak się spało – zapytał Michael. Udawałam zaspaną i się przeciągnęłam.
- Dobrze, twoje kolana są bardzo wygodne, jak się na nich znalazłam ? – zapytałam.
- Tak jakoś wyszło – Michael się uśmiechnął.
- Ja chyba już muszę iść- odpowiedziałam w nadziei, że Michael ze mną pójdzie, to było dziwne uczucie bo tak zazwyczaj czułam, gdy się zakochiwałam ale w Michalu … to był mój przyjaciel i idol może dlatego.
- Dobrze to do zobaczenia – powiedział Mike. Dziwnie mi się zrobiło popatrzałam tak na niego. Byłam pewna, że mnie odprowadzi.
- Pa- powiedziałam. Michael spojrzał na mnie.

- Odprowadzę cię- uśmiechnął się. Odwzajemniłam jego uśmiech i poszliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz