niedziela, 15 grudnia 2013

14 rozdział

HAHAH to mnie rozbawiło co sama napisałam ! xDD https://www.facebook.com/pages/Michael-king-of-pop/1443275219226117 likujcie :D




Uśmiechnęłam się.
- Jeszcze nie widziałeś mojego pokoju – powiedziałam.
- To zobaczę słonko – gdy powiedział słonko zrobiło mi się gorąco chociaż na dworze tak było. Byłam za pewne czerwona jak burak, ależ to było słodkie. Michael się uśmiechnął i dodał – Gorąco ci ? Może chcesz wody ?
- Jest mi gorąco – powiedziałam dotykając policzka – z chęcią – dodałam. Weszliśmy do mojego domu i napiliśmy się wspomnianej wody. Gdy piłam Michael rozglądał się po kuchni, chociaż wcześniej już tu był.
- To co pokażesz mi pokój ?!  - zaproponował Michael i poszliśmy. Gdy weszliśmy tam Michael rozejrzał się po pokoju – a co to za przystojny pan na tej ścianie ? – zapytał, żartobliwie bo to był Michael.
- Hmmm … gdzie nie widzę tu żadnego przystojnego – powiedziałam i zaczęłam się śmiać- żartuje, przecież to ty ! – gdy to powiedziałam Michael złapał mnie za rękę.
- Wiem, wiem ale sprawdzałem tylko czy mnie znasz, - powiedział – ładny ten twój pokój, ale z tymi plakatami nie przesadzasz – rozejrzałam się po pokoju było tam faktycznie z 10 plakatów w tym 10 plakatów z Michaelem.
- Nie, a co mi tam lubię tak – uśmiechnęłam się, a Michael też.
- Wiesz ? – zaczął MIke – lubię cię – dodał . A to było słodkie.
- Ja ciebie też Michael, spójrz na ścianę to sam powinieneś się domyśleć – zaśmialiśmy się, ale to przerwał mi telefon. Dzwonił tak, a na dzwonek miałam ustawione Hollywood tonight, Michael zaczął śpiewać. Odebrałam telefon a tam z drugiej strony tata.
- Halo, a ty jak zwykle tego Michaela słuchasz- od razu powiedział tata, chociaż wcale go nie słuchałam tylko Michael śpiewał. Pokazałam Michaelowi palcem przykładając do ust żeby ucichł, a on tak zrobił.
- Już wyłączyłam co tato chciałeś ? – zapytałam.
- Powiedzieć ci że zostaję dłużej u cioci na jakieś 3 dni bo okazało się, że facet no, że facet– tata nie dokończył jakby się zaciął.
- Co facet ?- zapytałam
- No jest .. gejem – dokończył tata i zamilkł, czekał na moją odpowiedź.
- A .. no to przecież nie będzie ślubu więc czemu musisz zostać ? – zapytam.
- Bo ciocia jest w psychicznym stanie – powiedział tata – zostanę tak 2-3 dni.
- Ale wiesz tato ze ja za 3 dni ja do N .. znaczy z babcią – chciałam już powiedzieć o Nibylandii ale się ugryzłam w język. Michael zaczął coś przeglądać na moich pułkach i coś zwalił. Przygryzł wargi i powoli podniósł książkę którą przed chwilą zrzucił.
- Co tam się dzieje, Diana masz gościa ? – zapytał tata. Nie miałam nic do ukrycia.
- Tak, mój przyjaciel tu jest – powiedziałam. Widziałam tylko jak Michael usiadł na moim łóżku nadal przygryzając wargi.
- Naprawdę ?! To dobrze się składa, powiedz mu że może zostać na noc u nas żeby cie przypilnować, tylko żeby tam nie było no ten teges, wiesz nie jesteś już małym dzieckiem i ostrzegam cię wiem że mogę ci to powiedzieć bo dorosłaś już na tyle. Jak już będziecie to robić to się zabezpieczcie bo nie chcę mieć dziecka na głowie. – Gdy tata to powiedział parsknęłam śmiechem. Tak mnie to rozbawiło co tata powiedział „ no ten teges „. Nie mogłam ze śmiechu, Michael na mnie patrzył jak na głupka nie wiedział o co chodzi. – Diana ja kończę pa – dodał tata i się rozłączył.
- O co chodzi ? –spytał od razu Mike.
- Mój tata wraca za 2 dni i możesz zostać tu na noc, tak kazał – powiedziałam i nadal się śmiałam.
- Ale z czego się śmiejesz ? – pytał nadal.

- Bo mój tata gadał, że mamy uważać i się zabezpieczyć – Michael zareagował tak samo jak ja śmiechem. Teraz śmialiśmy się razem do bólu. To naprawdę nas bawiło, szczerze nawet nie spodziewałam się po tacie że zacznie taki temat. Ale się cieszyłam Michael zostanie u mnie całe 2 dni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz