poniedziałek, 23 grudnia 2013

15 rozdział

zyczę wam wszystkim wesołych świąt !!!




Gdy przestaliśmy się śmiać, czyli po dość długim czasie ściemniło się. Było już czas na kolacje więc ją zrobiliśmy. Jedliśmy  ze smakiem kanapki i przy tym żartowaliśmy.
- Może obejrzymy jakiś horror ? – zaproponował Mike.
- Ale ja.. – zaczęłam się jąkać zazwyczaj gdy z przyjaciółmi miałam oglądać horrory bałam się. Nigdy nie lubiłam – A .. y..
- Boisz się ? – zapytał z taką troską w głosie, że od razu bym przestała się bać.
- Trochę, nigdy nie lubiłam horrorów – odrzekłam spokojnie.
- Nie masz się czego bać przy mnie jesteś bezpieczna. – gdy to powiedział nagle cały strach ze mnie zszedł i od razu się zgodziłam. Zrobiliśmy popcorn i włączyliśmy TV mieliśmy oglądać szczątki. Nigdy nie słyszałam o tym horrorze ale brzmiał strasznie. Michael wziął pilot do ręki.
- Jesteś gotowa ? –zapytał.
- Tak – kiwnęłam głową. Michael nacisnął start. Zaczęło się oglądaliśmy spokojnie aż zaczęła się scena strachu. Skryłam się za Mika ramieniem, a on zachichotał. Dalszą część filmu oglądałam opierając się o jego ramie i byłam w gotowości by w każdej chwili się za nie skryć. Film skończył się nie przewidywalnie, wszyscy zginęli nikt nie przeżył. Tak chciało mi się spać że ziewnęłam.
- Zmęczona ? – zapytał Michael.
- trochę- powiedziałam ziewając.
- Tak tak jazda do łóżka- rzekł Mike śmiejąc się. Wstałam i powolnym krokiem udałam się w stronę pokoju.
- zaraz ,zaraz   a ty gdzie będziesz spał ? – Michael się nie odezwał. Spojrzałam na niego – już mam plan, poczekaj. – Pobiegłam do pokoju i przesunęłam łóżko, potem łóżko mojego taty przepchnęłam do mojego pokoju, tak że 2 łóżka stały dość blisko siebie miały 3 metry między sobą. – Michael chodź ! – krzyknęłam. Przybiegł szybko i był przebrany w pidżamę mojego taty co dałam mu wcześniej. – Ale śmiesznie w niej wyglądasz – uśmiechnęłam się.
- Nic nie mów – odrzekł Mike z uśmiechem.
- Pójdę się przebrać- powiedziałam. Przebrałam się szybko jak potrafiłam, przybiegłam do pokoju a Mike już spał. Spojrzałam na niego i przez okno w niebo. „ Dziękuje „ powiedziałam w myślach, spojrzałam kontem oka że Michael nie spał, ale udawałam że tego nie widzę. Położyłam się na swoim łóżku i zasnęłam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz