wtorek, 3 grudnia 2013

12 rozdział ;D

- Jak to ? – zapytałam.
- No normalnie pojedziemy tam dużo razy, a dziewczyny się z nami zabiorą następnym  razem – Powiedział Michael i się uśmiechnął, znowu. Szliśmy tak słońca grzało mi w głowę, że myślałam że zaraz moje włosy staną w  ogniu. Było tak gorąco. Szliśmy w ciszy, tak właściwie miałam tyle do niego pytań, że masakra, o wszytko no co czuje na koncertach gdy widzi tyle fanów nie wiem dużo rzeczy.
- Więc – zaczęłam ale nie wiedziałam co dalej powiedzieć.
- Hmmm .. ? – zapytał Michael – wszystko ok. ?
- Tak jest wszystko dobrze, tylko wiesz jesteś moim idolem i ..
- Nie, nie, nie, stop !- krzyknął Michael – ja nie jestem twoim idolem, zapamiętaj to sobie, ja jestem twoim przyjacielem – dodał i uśmiechnął się. Odwzajemniłam jego uśmiech, zrobiło mi się miło, że Michael uważa mnie za przyjaciela, nice ;D
- No dobrze, więc jesteś moim PRZYJACIELEM – gdy to powiedziałam Michael zarumienił się i uśmiechnął. Tak właściwie nie wiem kiedy się uśmiecha a kiedy nie, zawsze ma pogodny wyraz twarzy, a jego uśmiech jest cudowny, cudo WOW, w ogóle taki sweet <3 . – ale ja nic o tobie, znaczy no wiem o tobie wszystko – gdy to powiedziałam Michael zaczął się śmiać.
- Teraz dopiero zdałem sobie z tego sprawę- uśmiechnął się i był zadowolony ze swojego sarkazmu.
- No przecież wiem dlatego ci to mówię – odpowiedziałam równie sarkastycznie- ale co czujesz widząc fanów tych wszystkich ludzi ?
- Wiesz , jest mi miło i wesoło, jak widzę ile ludzi mnie, no wiesz, kocha ( ?! ). Tak czasami sobie myślę, że jestem tylko człowiekiem i kocham śpiewać i tańczyć, robię to co lubię, a ludzie za to mnie uwielbiają. Jestem bardzo wdzięczny za to, że mnie tak lubią i szaleją, klaskają i w ogóle, kocham moich fanów i odwzajemniam się słowami jak oni mówią „ kochamy cię Michael „ to ja mówię „ też was kocham „ i odwdzięczam się też śpiewem, kocham to – powiedział –a interesuje cię to naprawdę  ? – dodał.
- Tak, kocham słuchać jak tak gadasz i opowiadasz o swoim życiu – uśmiechnęłam się.
- Mimo tego, że wszystko o mnie wiesz ? – zapytał Mike.
- PRAWIE WSZYSKO, PRAWIE  robi wielką różnicę, nie znam całkowicie twoich uczyć – dodałam.
- to ci opowiem – powiedział i po chwili dodał – jaka jest twoja ulubiona piosenka ? – zapytał.- czy to moja piosenka.
- Nie wiesz – uśmiechnęłam się – pewnie, że twoja ! Kocham wszystkie twoje piosenki ale nie umiem wybrać.
- No weź – prosił Michael.
- No ok. strzał i pierwsze co mi przyszło na myśl to Man In the mirror.
- Fajnie – powiedział Michael i zaczął ją śpiewać. WOW jego głos na żywo brzmiał jeszcze lepiej już nie wyobrażam sobie jego tańca na żywo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz